piątek, 18 września 2015
Rozdział 4
Z dedykacją dla Maji , która zmotywowała mnie do dalszego pisania , dziękuję ♡♡♡♡
Przepraszam za długą przerwę. ...... Już myślałam że nikt nie będzie go czytał .
Proszę bardzo oto kolejny rozdział ☺☺
- To było wtedy ,kiedy szukałam ciebie w Rosji. - szlochałam
- Rose , proszę cię przejdź do rzeczy. Bardzo się denerwuje. - jego głos zaczynał się drżeć.
- Czy na pewno chce to wiedzieć ... Przez cztery lata to ukrywałam . Już tak dłużej nie mogę.
Atmosfera robiła się coraz bardziej napięta. A powoli czułam ścisk w gardle.
Widziałam niepokój w oczach mojego ukochanego .
- Roza ... - jego głos przepełniało zmartwienie.
- Podczas poszukiwań w Nowosybirsku niestety natknęłam się na twojego ... ojca - zaczęłam płakać. Był kompletnie pijany. Bardzo się ucieszyłam na jego widok , bo myślałam , że pomoże mi ciebie znaleźć . Lecz się pomyliłam. ... Kiedy do niego podeszłam czułam alkohol i dym papierosowy. Odeszliśmy aby spokojnie porozmawiać . Zaczęłam go wypytywać o ciebie ale on nie zwracał na mnie uwagi tyło na mój biust. W tym momencie złapał mnie za rękę i obrócił plecami do siebie .............. !!!!! Przyłożył mi rękę do ust i zaczął ze mnie zdziałać ubrania. Byłam tak wyczerpana po podróży , że nie miałam siły się wyrwać . - zaczęłam się trząść. Uścisk Dymitra stawał się delikatniejszy . Stało się najgorsze ... ZGWAŁCIŁ MNIE !!!! Niestety po tym wszystkim zostawił mnie na ziemi myśląc, że jestem nie przytomna.
Po pewnym czasie podniosła się z ziemi . Widziałem jak ten bydlak siedzi przy barze i nadal chlał. Wszystko mnie bolało. Ostatki sił podeszłam do niego i wymierzyłam mu solidnego splaskacza w twarz. Odchyli się ,a ja w tym samym momencie sięgnęłam pp nóż leżący na blacie i wbilam mu go w brzuch . Wykonałam parę ciosów . Juz nie żył . Upadł na ziemię a ja wybiegłam z klubu. Starałam się o tym zapomnieć .
- Czemu mi od razu nie powiedziałaś ?????
- Bałam się a poza tym to jeszcze nie koniec . Po miesiącu wykonałam test ciążowy i były dwie kreski. Nie czekałam ani chwili dłużej . Usunęłam ciążę . Nie mogłam zaakceptować tego dziecka . Za bardzo mnie to bolało. ...Nie umiałam sobie z tym poradzić . - w tej sekundzie Dymitr wstał i poszedł przed siebie .
Zaczęłam za krzyczeć do niego , ale nie reagował .
Podniosła się z ziemi i poszłam jak najszybciej do domu aby przemyśleć całą sytuację .
Dymitr :
Nie mogłem w to uwierzyć jak ona mogła usunąć ciążę . Nie mam żalu do niej o zabicie ojca bo mu się należało . Tak bardzo chciałbym ją przytulic i powiedzieć że jest moim całym światem . Niestety to co zrobiła do mnie jeszcze nie dociera . Nie rozumiem .... przecież wiedziała że chcialem mieć z nią dzieci ale to nie jest możliwe.
Może dlatego to zrobiła , bo w tym czasie byłem strzygą i nie miała w nikim oparcia.
Musze zniknąć na parę dni i to wszystko przemyśleć . Wiem jedno .... nasz związek jest zagrożony .
I jak wam się podoba nowy rozdział ??? Piszcie w komentarzach ♡♡♡♤♤♧♧ sorry ze taki krótki następny będzie dłuższy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co ja Ci
OdpowiedzUsuńmogę powiedzieć... to było SUPER!! Pozdrawiam i czekam na next :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJutro albo dziś w nocy sie pojawi następny musze trochę nad gonić dziękuję za pozytywny komentarz
Usuń😍 Dziękuję. Świetny! 😘
UsuńProszę !!!!
Usuńkiedy następny
OdpowiedzUsuńCo z tym następnym rozdziałem. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Tylko nie rozumiem, czemu dymitr aż tak bardzo się obraził. Umiał by kochać nie swoje dziecko? Chciałby, żeby jego ukochana urodziła mu brata? Powinien ją wspierać, a nie odchodzić. Ale to twoje opowiadanie. Pisz co chcesz. Jestem ciekawa co z tym zrobisz. Pozdrawiam i życzę weny :-*
OdpowiedzUsuń